Ten post dostępny jest także w języku: English
Tarło paletek i pierwsze dni po wykluciu larw to czas odpoczynku dla akwarysty i zarazem czas przygotowań do następnego etapu hodowli – karmienia narybku. Od momentu złożenia ikry przez parę dyskowców mamy 9 dni wolnego – 3 dni potrwa inkubacja ikry, 3 dni larwy paletek będą potrzebować na wchłonięcie woreczka żółtkowego, 3 dni narybek będzie żywić się wyłącznie wydzieliną skóry rodziców.
Po urlopie należy przystąpić do intensywnego karmienia maluszków. Od akwarysty będzie zależeć teraz bardzo wiele – jeżeli sobie poradzi to młode dyskowce w tydzień po rozpoczęciu pływania powinny już próbować pobierać pokarm z dna akwarium i być mniej więcej takiej wielkości jak na tym filmie, ale wróćmy do momentu rozpoczęcia karmienia narybku tj. około 7-go dnia od wyklucia.
Pokarmem odpowiednim do podawania maleńkim dyskowcom jest artemia (solowiec). Rybki karmi się świeżo wyklutymi naupliusami. Hodowla artemii jest dość prosta, ale opiszę ją bardziej szczegółowo w innym artykule. Innym dobrym pokarmem dla narybku dyskowców są tzw. nicienie mikro (węgorki) jednak nigdy nie miałem z tym pokarmem do czynienia osobiście, więc skupię się na informacjach o karmieniu solowcem.Wyhodowaną artemię po odcedzeniu umieszczam w przezroczystym naczynku z wodą z akwarium w ilości ok. 100 ml – może to być szklanka, słoik, kolba laboratoryjna itp. Chodzi o to żeby naczynie było przezroczyste bo wtedy larwy solowca są dobrze widoczne. Aktualnie używam do tego celu pojemniczka z zestawu Artemio Set. Ponieważ narybek przebywa w tym okresie na rodzicach, pokarm podaję mu za pomocą plastikowej pipety. Z przezroczystego naczynia łatwo się go nabiera do pipety.
Teraz przychodzi czas na pierwsze karmienie. W tym momencie dowiadujemy się czy rodzice małych paletek będą nam w tym przeszkadzać i jak bardzo. Nie należy wykonywać przy akwarium gwałtownych ruchów. Pierwsze karmienia polegają na delikatnym wdmuchiwaniu artemii z pipety wprost na grupkę młodych przebywających na grzbiecie rodzica. Pływające naupliusy wywołują zainteresowanie narybku i prowokują do chwytania. Za pierwszym razem można odnieść wrażenie że maleńkie dyskowce nie interesują się tym pokarmem. Bez obawy – to jest normalne i absolutnie nie należy się tym zniechęcać. Po około 2-3 godzinach powtarzamy karmienie. W pierwszych dniach jakaś część artemii się zmarnuje, ale z dnia na dzień narybek będzie chętniej i coraz dalej odpływał od rodziców polując na pływające naupliusy. Charakterystycznym znakiem że wszystko idzie dobrze jest codziennie wyraźnie zauważalny wzrost narybku.
Oprócz wylęgu artemii stosuję od pierwszych dni również pokarm suchy – Hikari First Bites. Jest to doskonały mikrogranulat dość chętnie zjadany przez maleńkie paletki. Po rozmieszaniu niewielkiej porcji w łyżce wody z akwarium podaję go również pipetą wdmuchując pył na grzbiety rodziców. Pokarm przykleja się do skóry karmiących dyskowców które w tym okresie posiadają dużo wydzieliny śluzowej do karmienia młodych. Przy intensywnym karmieniu narybku w pierwszych dniach może powstawać w akwarium spora ilość osadu z niezjedzonej artemii. Nie jest konieczne przesadne dbanie o czystość akwarium w tym okresie o ile jego pojemność jest odpowiednia (ok. 150L wody), ale można ściągać grubszy osad z dna cienkim wężykiem aby nie upuścić zbyt wiele wody. Po upływie tygodnia można będzie zacząć dolewać niewielkie ilości wody o parametrach stosowanych do trzymania ryb na co dzień aby przyzwyczaić młode dyskowce do twardszej wody. Miękka woda osmotyczna jest potrzebna tylko w czasie inkubacji ikry i w pierwszych dniach życia narybku. Małe paletki karmię artemią do wieku około 3 tygodni. Można karmić dłużej ale ponieważ dyskowce w tym wieku są wielkości ok. 1,5-2 cm artemia przestaje być wydajnym pokarmem i trzeba już podawać rybom konkretniejsze kąski. Ja po prostu podaję drobno zmielony miks mięsny (serca indycze, szpinak, witaminy) od 2 tygodnia ponieważ młode już wcześniej zaczynają podjadać mięso rodzicom i solowiec zaczyna przechodzić do roli pokarmu uzupełniającego. W tym czasie zaczynam pomału przyzwyczajać młode do pokarmów suchych (drobne granulaty).
Wiek 4 tygodni w zasadzie pozwala na odłączenie młodych dyskowców od rodziców, którzy mogą już okazywać oznaki zniecierpliwienia ponieważ małe paletki mimo że jedzą już normalne pokarmy potrafią bardzo intensywnie „objadać” swoich rodziców. W ekstremalnych przypadkach może dochodzić do powstawania wżerów na skórze i płetwach dorosłych ryb jeśli nie potrafią się skutecznie obronić. Wśród swoich paletek posiadam zarówno samca który doskonale daje sobie radę z natręctwem młodych, oraz samca któremu pewnego razu potomstwo pożarło 1/3 płetwy grzbietowej w czasie kiedy chwilowo nie dysponowałem zbiornikiem do którego mógłbym odłowić rodziców.
Po tym jak młode paletki zostaną same pozostaje już tylko intensywne karmienie dobrej jakości pokarmami. Bazą może być miks mięsny z ok. 30% dodatkiem szpinaku i witaminami. Osobiście stosuję Vibovit Junior o smaku waniliowym dodając 2 saszetki na 1 kg miksu. Dobrym pokarmem będą również krewetki koktailowe (niesolone) i mięso ryb morskich (bez ości). Należy wykorzystać ogromny apetyt jaki przejawiają młode dyskowce i karmić je bardzo obficie, oczywiście tak aby pokarm nie zalegał zbyt długo w akwarium. Przesadna czystość zbiornika higienicznego nie jest w tym okresie do niczego potrzebna i należy po prostu dbać o to aby pH nie spadło poniżej 4. Przy dużym zagęszczeniu ryb może to oczywiście oznaczać codzienne podmiany znacznej ilości wody, ale każdorazowe pucowanie szyb i dna akwarium absolutnie nie jest konieczne a wręcz może być szkodliwe tak jak i stosowanie lampy UV. Paletki powinny być przyzwyczajone do obecności drobnoustrojów które występują w każdym zbiorniku wodnym i odpowiadają za dekompozycję odpadów – wrotki, orzęski, wieloszczety itp. Zdrowym rybom te organizmy nie zagrażają, natomiast przesadnie „wydelikacona” paletka trafiając potem do akwarium z podłożem będzie mieć problem z aklimatyzacją. Generalnie należy po prostu nie dopuszczać do powstania bagna w zbiorniku (o co bardzo będą się starać młode paletki ;)) ale przesada z czystością również nie jest wskazana. Ponadto w zbiorniku w którym odchowujemy narybek dyskowców powinno obowiązkowo być zainstalowane dość intensywne napowietrzanie, najlepiej z dwóch niezależnych źródeł – to bardzo ważne.
Dzwieku
3 maja 2012 @ 10:30
Witam,
po wielu próbach w akwa ogólnym, rybki zostały przeniesione do sterylniaka. Pierwsze tarło odbyło się po dwóch dniach i nie powiodło się co brałem pod uwagę ale następne ohhh 1 nie zapłodnione reszta się wykluła rodzice się opiekują sammiec agresywny czasem nawet w stosunku do samicy. Pierwszy raz siadły na rodzicach ewidentnie preferowały tatę 😀 wieczorem rodzice zebrali potomstwo i przenieśli na stożek widziałem kilka strat 3-4 szt normalne przetrwa najsilniejszy, światło gaśnie.
I jakie moje zdziwienie kiedy rano 90% leży martwa na dnie!!
– od wyklucia nic nie kombinowałem nie oświetlałem i pojawił się glon chyba okrzemek ( nawet wody nie podmieniałem, około 5 dni czy to to ?)
– nie mam napowietrzania za to spory ruch wody na powierzchni ( może to to?)
– nie widzę jakoby rodzice produkowali dużo śluzu ( brak pokarmu??)
z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
Tomek
Proszę o pomoc
admin
3 maja 2012 @ 15:03
Jakie są parametry wody w akwarium tarliskowym? Czy para została sprawdzona na obecność pasożytów? Czy rybki na dnie na pewno były martwe?
Temat bardziej odpowiedni do artykułu Rozmnażanie paletek, w którym opisałem podstawowe przyczyny padania narybku w pierwszych dniach.
Po wykluciu się larw należy jeszcze zapewnić absolutny spokój parze przez minimum 5 dni, ograniczając działania wyłącznie do karmienia. Wiszenie z nosem przy szybie w tym czasie mocno stresuje paletki i przeszkadza im w należytym zaopiekowaniu się narybkiem. Same sobie z tym najlepiej poradzą.
dzwieku
5 maja 2012 @ 20:52
A więc woda RO 100% pH 6.0 ryby nie sprawdzane na pasożyty nie chorowały odchody grube i jednolite. Moim zdaniem (akwarysty amatora jednakże z kilkunastoletnim stażem) w naturze pasożyty to norma i dotąd kiedy ryba sama sobie z nimi daje radę jest ok więc w akwarium nie leję chemii skoro wszystko jest ok, poza tym ryby nie mają oznak żadnych chorób. Po tych kilku dniach reszta ryb rozwija się normalnie już nic nie padło jednak zostało ich tylko 12 szt. Co jednak mnie zdziwiło znowu mam ikrę na stożku co w takim przypadku robić ?
admin
13 maja 2012 @ 12:36
Nic nie robić, paletki same zadecydują – albo będą nosić dotychczasowe młode i opiekować się następnym wylęgiem, albo pożrą te starsze. Znam z praktyki obydwa warianty.
Co do padania młodych, to zdrowe potomstwo nie pada masowo.
kamil1t29
9 czerwca 2012 @ 14:29
mam w akwarium neony 39 szt. i pare paletek neony zjadają mi cały czas ikre paletek z tego powody z 11 prób trzenia 2 były udane
ale i tak pżerzyło tylko 4 młode . moje pytanie jak temu zaradzić
admin
12 czerwca 2012 @ 15:22
Hm, ja bym spróbował porozmawiać z neonami 😉
Zapraszam na Forum