Zabrałem się za zakładanie kolejnego zbiornika 🙂 robie to już 5 raz na przestrzeni około 7 lat, i dalej jest kilka kwestii które są dla mnie nie do końca rozstrzygnięte. Wiadomo cykl azotowy NH3/NH4-_NO2-_NO3. Na początku namnażają się bakterie rozkładające NH3 do NO2 w związku z czym poziom amoniaku maleje a NO2 rośnie, później idzie kolej na inne szczepy bakterii które rozkładają NO2 na NO3 w związku z powyższym poziom NO2 zaczyna spadać a NO3 rosnąc. Na końcu powinno być NH3 ~0, NO2~0, NO3 _ 40.I niby wszystko jasne.. tyle że gdy nie dostarczymy odpowiedniej dawki NH3 cykl w ogóle nie może się rozpocząć. Za granicą popularna jest metoda z bezpośrednim dodawaniem amoniaku w płynie do wody. W Polsce dostępne są rożnego rodzaju startery które teoretycznie powinny zawierać również amoniak, należało by je dodawać zgodnie z zaleceniami producenta i to powinno wystarczyć.
Teraz pojawia się pytanie.. kiedy wpuścić ryby, gdyby wierzyć temu co napisane jest np. na JBL Denitrol to już po 48 godzinach. Z tym że u mnie przy regularnym dodawaniu Denitrolu poziom NO2 zaczął się podnosić dopiero po tygodniu, może dlatego właśnie ze było zbyt mało NH3 (nie posłuchałem producenta i ryb nie wpuściłem) przez co bakterie namnażały się powoli. Czytałem tez wielokrotnie o wpuszczaniu bardziej wytrzymałych ryb jako tzw. starterów które maja zapewnić stały napływ NH3 dla pracujących bakterii. Trafnym wydaje się stwierdzenie ze akwarium samo z siebie nie dojrzeje, no ale co w końcu z tymi rybami .. czy czekając aż poziom NO2 spadnie do około 0 nie spowoduje się wyczerpania NH3, obumarcia bakterii i spadku skuteczności przetwarzania go w NO2, co za tym idzie po wpuszczeniu ryb wzrost amoniaku będzie większy niż gdyby wpuścić je wcześniej? Jak wiadomo NH3 jest bardziej szkodliwe od NO2. Być może optymalny moment to tendencja spadkowa NO2 gdy przełamie on już krzywą swojego maksimum, zacznie spadać i osiągnie _ 0.5 mg/l przy czym NH3 będzie bliskie 0 a NO3 zacznie rosnąć. Sam już nie wiem.. może ktoś jest w stanie to jednoznacznie rozstrzygnąć, tylko proszę z uzasadnieniem bo stwierdzenia „trzeba robić tak bo ..ja tak mowie/ kiedyś tak zrobiłem/ mój dziadek tak robił” są bezużyteczne.
W teorii sprawa jest już dawno rozstrzygnięta, cykl azotowy z grubsza opisany również powyżej przez autora pytania..
W kwestii jednak
[…]Być może optymalny moment to tendencja spadkowa NO2 gdy przełamie on już krzywą swojego maksimum, zacznie spadać i osiągnie _ 0.5 mg/l przy czym NH3 będzie bliskie 0 a NO3 zacznie rosnąć[…]
należałoby jeszcze wziąć pod uwagę że NO3 może wcale nie zacząć rosnąć jeśli w zbiorniku zaistnieją również strefy beztlenowe o właściwościach denitryfikacyjnych których potencjał wyrówna się z aktualną produkcją NO3 w systemie. Pełna skuteczność denitryfikacji jest co prawda osiągana po minimum kilku miesiącach pracy akwarium, jednak przy minimalnej produkcji NO3 nie należy pomijać możliwości zachodzenia denitryfikacji w typowym akwarium z podłożem już na etapie początkowym.
Jakkolwiek, jeśli Autor pytania oczekuje odpowiedzi popartych mocną podbudową teoretyczną to ja nie jestem najodpowiedniejszym adresatem takiego pytania, ponieważ w kwestii wody w akwarystyce jestem jedynie praktykiem-hobbystą. W takim wypadku mogę polecić lekturę fachowych artykułów na świetnym portalu pawiookie.pl. Artykuł Zatrucia związkami azotu u ryb a także inne prace z działu „Woda” w tym serwisie są po części autorstwa osób posiadających solidne przygotowanie teoretyczne i będących jednocześnie praktykującymi akwarystami. W każdym razie z mojej strony gratuluję dociekliwości i życzę sukcesów.