Od akwarystów nie mających doświadczeń z paletkami słyszę często dość charakterystyczne stwierdzenie, że czytając artykuły o tych rybach m.in. na niniejszej stronie doznają oni wrażenia że posiadanie paletek w akwarium stanowi wyzwanie tylko dla wybranych, że obawa przed porażką powstrzymuje ich przed podjęciem decyzji, że tyle trzeba spełnić warunków itd.
Radziłbym w tym miejscu nie popadać w zbytnią przesadę – paletki są po prostu rybami które nie tolerują lenistwa akwarysty oraz lekceważenia przez niego zasad zarybiania akwarium.  Dopóki natomiast dyskowce pływają w wodzie o odpowiadających im parametrach, dopóki nie muszą co drugi dzień witać się z nowymi rodzajami drobnoustrojów przywlekanych razem z nowymi lokatorami wprowadzanymi do akwarium (nowe ryby, rośliny, ślimaki itp.) – dopóty wiodą spokojny, akwariowy żywot.1. Rozumiem, że postawienie 300-400 litrowego akwarium może czasem wykraczać poza możliwości lokalowe – wtedy po prostu nie decydujmy się na paletki, dla ich dobra..
2. Rozumiem, że zorganizowanie 100-200 litrowego zbiornika na wodę do podmiany może być również problematyczne z wyżej wymienionego powodu – wtedy również nie decydujmy się na paletki.
3. Rozumiem, że jednorazowe wydanie  kilkuset do kilku tysięcy złotych (niekoniecznie) na „rybki do akwarium” może stanowić barierę nie do przebycia – wtedy również nie decydujmy się na paletki.

O ile pierwszy i drugi z powyższych punktów nie wymagają mam nadzieję dodatkowych wyjaśnień, o tyle co do kosztu zakupu paletek powiedzmy, że jeśli się dobrze poszuka można zakupić ok 5-7 cm młode, pełnowartościowe ryby niedrogich odmian w cenie ok. 40 – 60 zł za sztukę. Koszt zakupu powiedzmy 6 paletek może się wtedy zamknąć w 240-360 zł, a więc nie są to tysiące. Przestrzegam jednak przed kupowaniem ryb tej wielkości osoby które nie potrafią odróżnić młodej ok. 4 miesięcznej paletki od znacznie starszej ryby skarłowaciałej – taka paletka może już wcale nie urosnąć i widok takiej ryby raczej nie będzie cieszyć oka.

Powyżej przedstawiłem zasadnicze, oczywiste przyczyny mogące przemawiać przeciwko trzymaniu paletek. Są jednak również kwestie nie wynikające ani z warunków lokalowych czy też z powodów finansowych, a leżące wyłącznie po stronie akwarysty.

4. Jeśli akwarysta nie jest w stanie podjąć się – nie ważne jakim sposobem – utrzymania w akwarium parametrów wody znanych sobie i jednocześnie odpowiadających paletkom, to nie powinien decydować się na te ryby.

Pisząc o parametrach  „znanych sobie” mam na myśli to, że akwarysta regularnie kontroluje parametry wody (w szczególności pH) czy to za pomocą testów kropelkowych, czy przez pomiar elektroniczny (stały lub doraźny) i utrzymuje je na rzeczywistym poziomie wymaganym przez paletki. Z przeciwieństwem takiego postępowania można spotkać się czytając np. wpisy na forach internetowych kiedy to akwarysta zwraca się o pomoc z powodu problemów w akwarium przedstawiając parametry swojej wody jako „w normie”, jednocześnie podając objawy nieprawidłowości z których opisu można wywnioskować z 90% pewnością że to właśnie jakość wody stanowi przyczynę problemu, a parametry „w normie” istnieją tylko jako pobożne życzenie akwarysty.

5. Jeśli akwarysta nie zamierza być przygotowanym na (czasem częstą) konieczność wymiany dużej ilości wody oraz nie zamierza dostosować ilości ryb do wielkości posiadanego akwarium, to również nie powinien decydować się na trzymanie paletek.

W tych pięciu punktach zawarto podstawowe warunki konieczne do spełnienia przy zakładaniu akwarium dla paletek i wystarczy samemu sobie po męsku odpowiedzieć na 2 pytania – czy chcę i czy potrafię je spełnić?
Jeśli jednak dla kogoś miałoby to być wyczynem zbyt ekstremalnym, to może lepiej po prostu dla dobra paletek dać im spokój i zainteresować się innymi rybami. Takie np. karasie będą szczęśliwe w wodzie z kranu i wyrosną na piękne okazy o ile tylko dostaną codziennie „coś do zjedzenia”.

Heh, dzisiaj dzisiaj było cokolwiek złośliwie 😉

Porozmawiaj o tym na Forum